Musimy pamiętać że żaden pies nie rodzi się gwiazdą wystawową i sam się nie pokaże, nawet jak jest najpiękniejszy z miotu i ma świetny charakter i temperament. Jeśli chcemy „pobawić się” w wystawy to musimy odpowiednio przygotować do tego naszego maluszka.

Pierwsze kroki przygotowujące cockera do zmagań ringowych robimy w domu ( ja z moją drugą sunią zaczęłam gdy skończyła 8 tyg.), ćwiczymy z malcem kilka minut dziennie, staramy się aby chodził koło naszej nogi po salonie i nagradzamy smakołykiem co jakiś czas. Jeśli pogoda dopisuje i mamy własne podwórko wychodzimy na dwór i ćwiczymy tak samo.

(film)

Bieganie na ringówce to nieodłączny element wystawy który musimy przećwiczyć, psiaki dosyć łatwo przyzwyczajają się do ringówki tak samo jak do obroży i smyczy.

Zakładamy maluchowi luźno ringówkę na szyje i ze smaczkiem idziemy z nim przy nodze, możemy mówić do psiaka wesołym głosem wtedy będzie ożywiony będzie machał ogonkiem i cieszył się że robi coś z czego jesteśmy zadowoleni. Gdy psiak chętnie idzie na luźnej ringówce zaciskamy pętlę odrobinkę i przyśpieszając kroku nakłonimy malucha do małego kłusu, oczywiście ćwiczenia z maluchem trwają po dosłownie kilka minut dziennie zawsze zakańczane są zabawą lub smaczkiem (najlepiej tym i tym) :)

(film)

Następnie ćwiczymy postawę wystawową: stawiamy psa na stole wyciągamy rękę ze smaczkiem na wysokość nosa psa i głaszczemy malucha po grzbiecie szyi i dajemy smakołyk.

W późniejszych etapach gdy maluch stoi grzecznie przez kilka - kilkanaście sekund wprowadzamy trzymanie za ogonek i za pyszczek a potem nagroda.

Etapy przyzwyczajania to tego że psiak ma stać grzecznie, że jest trzymany za pyszczek i ogonek powinno wprowadzać się pomalutku,  tak żeby psiak kojarzył wszystkie te czynności z czymś przyjemnym (czyli z jedzeniem, pieszczotami :D) w innym przypadku psiak będzie nam się zapierał.

Ćwiczymy postawę zarówno na stole jak i na podłodze.

Ważnym elementem w ocenie psa jest pokazanie zębów, albo sędzia sam sprawdza albo wystawca pokazuje ząbki pieska. W czasie każdego ustawiania ćwiczymy przyzwyczajanie malucha do pokazywania zębów, prosimy także domowników i gości o sprawdzenie ząbków psiaka.

 

Kolejną bardzo ważną rzeczą jest aby wasz psiak stojąc w postawie nie uciekał, nie kulił się na widok idącego ku niemu sędziego, który chce obmacać nam pieska :) takie zachowanie jest od razu źle widziane a jeszcze jak dochodzi do tego warczenie to skreśla nas z wystawy od razu.

Aby tego uniknąć przede wszystkim od małego nie możemy rozpieścić naszego psa, musimy postawić przed nim reguły i konsekwentnie się ich trzymać. Psy często chcą bronić swojego Pana, i stojąc w postawie nie mogą tego dokonać i się denerwują. Musimy uniknąć takiego zachowania jeśli chcemy w ogóle wystawiać psy. Pies musi wiedzieć że to my go chronimy i z nami w każdej sytuacji jest bezpieczny i nie stanie mu się krzywda nawet jeśli ktoś obcy podejdzie i go troszkę podotyka musi wiedzieć że takie zdarzenie to norma i na pewno zostanie nagrodzony za dobre zachowanie :)

Więc jeśli wasz piesek już oswoił się z postawą wystawową :) wprowadzamy  głaskanie, macanie przez domowników, gości a najlepiej przez obce osoby  malucha w tej pozycji, nagradzamy za każde dobre zachowanie. Możemy także dawać głaskającym smaczki i po pogłaskaniu psiak dostaje nagrodę od osoby która go obmacała wtedy będzie kojarzył że obcy ludzie którzy go głaszczą są fajni bo maja jedzonko :D  Tę czynność ćwiczymy zawsze przy nadarzającej się okazji, na stole, na podłodze w różnym miejscach nawet w parku, na spacerze wszędzie gdzie się da :), owoce naszej pracy będą na pewno zachwycające :)

Nasz Pies szybko zorientuje się o co nam chodzi i chętnie będzie przystępował do ćwiczeń, im starszy pies tym dłużej możemy z nim poćwiczyć, ale praca nawet z dorosłym psem niech trwa kilka kilkanaście minut dziennie. Pewnego dnia okaże się że nasz pies sam pięknie stoi a my jesteśmy dla niego tylko "brzydkim stojakiem" :P